Dwadzieścia siedem przedstawień dla dzieci i dorosłych, przygotowanych przez sceny sześciu krajów, obejrzą widzowie w czasie siedmiu dni trwania tegorocznego toruńskiego przeglądu.
Jak poinformował Zbigniew Lisowski, dyrektor festiwalu i zarazem toruńskiego Teatru Baj Pomorski, do konkursu zakwalifikowano piętnaście przedstawień w wykonaniu trzynastu teatrów. Wzorem ubiegłego roku sztuki pokazywane będą w dwóch odrębnych nurtach adresowanych do dzieci i dorosłych.
W tym roku do Torunia zjadą twórcy teatralni z Czech, Słowacji, Włoch, Kanady i Niemiec. Obok zagranicznych gości wystąpią polskie sceny lalkowe z Warszawy, Białegostoku, Lublina, Opola, Łodzi i Supraśla. Festiwalowe jury podzielono na dwie grupy: profesjonalną oraz dziecięcą. Jurorzy przyznają dwie nagrody główne oraz wyróżnienia za reżyserię, scenografię, muzykę, animację oraz nagrody aktorskie.
Tradycyjnie festiwal rozpocznie w sobotę parada uczestników ulicami Starego Miasta w Toruniu do siedziby Teatru Baj Pomorski. Podczas zaplanowanej na niedzielę gali otwarcia pokazany zostanie najnowsze przedstawienie gospodarzy - "Makbet" w reżyserii Zbigniewa Lisowskiego. Przedstawienie adresowane jest do starszej młodzieży i widzów dorosłych. Wybór tytułu na inaugurację podyktowany był specyfiką tegorocznej edycji festiwalu, która koncentruje się na dylematach naszych czasów.
W pewien sposób to przedstawienie zdefiniuje cały nasz przegląd - uważa dyrektor Zbigniew Lisowski. - Mówi o świecie bez Boga, ludzkich słabościach i kondycji współczesnego człowieka. Podobna tematyka pojawi się w 'Końcówce' Becketta w wykonaniu Teatru Andersena z Lublina i 'Księżniczce Anginie', którą Białostocki Teatr Lalek przygotował na podstawie prozy Rolanda Topora. 'Nie płacz, Anno' Opolskiego Teatru Lalki to odważna wypowiedź o losie kobiet, prześladowanych nawet w obrębie własnej rodziny. Na szczególną uwagę zasługuje widowisko 'Putin na nartach', które czeskie Divadlo Lisen stworzyło z fragmentów blogów na temat tragedii w Biesłanie i Dubrowce oraz książki Anny Politkowskiej, zamordowanej rosyjskiej dziennikarki.
Cykl przedstawień dla dzieci otworzy w sobotę "Daszeńka" warszawskiego Teatru Lalka.
"Obserwujemy tu dom z perspektywy psa, szczeniaka - mówi dyrektor Zbigniew Lisowski. - Widzimy, jak miłość może zmieniać ludzkie życie."
Obok tradycyjnych w formie widowisk dla dzieci pokazany zostanie w Toruniu przygotowany z rozmachem musical z elementami multimedialnymi - "Pchła Szachrajka" warszawskiego Teatru Guliwer. Festiwal będzie również rzadką okazją do zobaczenia przedstawienia "Savitri" przygotowanego w konwencji teatru cieni na podstawie indyjskiego eposu "Mahabharata" przez Divadlo Lisen z czeskiego Brna.
Imprezy towarzyszące to między innymi pokazy multimedialne "Akcja-Animacja" koncerty grup Tsigunz, The Muppet Boys i formacji The Kalesons, stworzonej przez aktorów toruńskiej sceny lalkowej. Swoje przedstawienia pokażą też studenci szkół teatralnych z Białegostoku i Wrocławia. Festiwal zakończy się ogłoszeniem wyników konkursu 28 października.
Budżet tegorocznej edycji wynosi 308 tys. zł: 130 tys. zł wyłożył toruński magistrat, 80 tys. pochodzi z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a 50 tys. na organizację przeznaczył samorząd województwa. Resztę wyłożył Teatr Baj Pomorski i sponsorzy imprezy.
Teatr "Baj Pomorski" w Toruniu