Konferencja „Wola 1944: nierozliczona zbrodnia a pojęcie ludobójstwa”

09-11-2016

fot. Ośrodek Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego

fot. Ośrodek Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego

fot. Ośrodek Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego

fot. Ośrodek Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego

 

Interdyscyplinarna refleksja nad niemieckimi zbrodniami popełnionymi na warszawskiej Woli na początku sierpnia 1944 roku była celem odbywającej się w dniach 8-9 listopada 2016 r. międzynarodowej konferencji „Wola 1944: nierozliczona zbrodnia a pojęcie ludobójstwa”. W wydarzeniu zorganizowanym przez Ośrodek Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego uczestniczyła wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego dr hab. Magdalena Gawin.

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego przypomniała, że od końca lat czterdziestych ubiegłego wieku w Polsce działała Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich, która zebrała tysiące świadectw od obywateli polskich - ofiar nazistowskich zbrodni.

"Pewnych kwestii nie można było przedyskutować. Polska, w tym okresie od 1944 do 1989 r., była w znacznym stopniu odcięta od Zachodu, odcięta od myśli, odcięta od pewnych idei" - mówiła Magdalena Gawin.

Ten brak wolności odciskał się nie tylko na politycznych kwestiach, ale też na całości życia społecznego i intelektualnego - przekonywała. Podobnie było w przypadku analizy powstania warszawskiego, w tym tzw. rzezi Woli.

"Do tej pory używaliśmy takiego terminu, ja też tak się wychowałam i uczyłam z książek, że to była rzeź na Woli. Termin „rzeź Woli” sugeruje, że mieliśmy do czynienia z działaniem o charakterze spontanicznym. (…) Jednak przy bliższej analizie ta sprawa nie wygląda na spontaniczne zachowanie wojsk niemieckich (...), ale wypełnienie bardzo jasno sformułowanego rozkazu, który polegał na tym, że wojska niemieckie miały zabić wszystkich mężczyzn, kobiety, dzieci" - mówiła.

W jej ocenie było to na tyle ważne i istotne wydarzenie, że warto je przemyśleć niezależnie od kolejnych wydarzeń, które miały miejsce w czasie powstania warszawskiego - stąd pomysł na dwudniową międzynarodową konferencję w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie.

Gawin zwróciła uwagę, że kluczowe będzie przedstawienie w czasie obrad analiz prawnych na temat rzezi Woli i ustalenie w jakich kategoriach prawnych należy to wydarzenie ująć: zbrodni wojennej, zbrodni przeciw ludzkości czy może ludobójstwa.

Zaproszenie do zabrania głosu podczas spotkania przyjęli wybitni prawnicy i historycy m.in.: prof. Yoram Dinstein, dr Patrycja Grzebyk, prof. Kevin Jon Heller, prof. Hanna Kuczyńska, prof. Piotr Madajczyk, dr Philipp Marti, dr Elżbieta Mikos-Skuza i prof. William A. Schabas.

Niemieccy zbrodniarze w większości bezkarni

Jak przypomina OBNT, do tej pory niemieccy zbrodniarze odpowiedzialni za zbrodnię w większości nie zostali ukarani. Po wojnie Gruppenführer SS Heinz Reinefarth – jeden z katów Woli – nie tylko uniknął w Niemczech kary, lecz pełnił także funkcje publiczne. Został burmistrzem miasta Westerland na wyspie Sylt i deputowanym do parlamentu krajowego landu Szlezwik-Holsztyn.

Konferencji naukowej towarzyszył przegląd filmów z archiwum Telewizji Polskiej w postaci prezentacji nieemitowanych materiałów telewizyjnych – dokumentów i reportaży, które powstawały od lat 60. – podejmujących na różny sposób temat ludobójstwa na Woli. Zaplanowano też panel dyskusyjny: "Wola 1944: historia nieprzedstawiona".

Jedna z największych zbrodni na Polakach podczas II wojny światowej

Rzeź mieszkańców stołecznej Woli trwała od 5 do 7 sierpnia 1944 r. Była to reakcja Adolfa Hitler na wieść o wybuchu polskiego zrywu. Według rozkazu przywódcy III Rzeszy każdy napotkany mieszkaniec miał zostać zabity, a Warszawa całkowicie zrównana z ziemią. W kilkudniowych egzekucjach na Woli zginęło - według różnych szacunków - od 40 do 60 tys. mieszkańców tej dzielnicy Warszawy (w sumie w czasie powstania warszawskiego zginęło ok. 150 tys. cywilów mieszkających w stolicy). Zabijanie na dużą skalę zakończyło się 7 sierpnia, ale w mniejszym stopniu trwało aż do 12 sierpnia. Rzeź Woli uznawana jest za jedną z największych zbrodni na polskiej ludności podczas II wojny światowej.

/źródło: MKiDN, PAP/



powrót