Polski design w Mediolanie

04-04-2013

O tym, jak bardzo pożądany jest polski design można przekonać się już na początku kwietnia podczas Salone Internazionale del Mobile w Mediolanie, który po raz kolejny stanie się stolicą światowego designu.

Organizowane od pół wieku Salone Internazionale del Mobile to największe w Europie i najbardziej prestiżowe targi wzornictwa przemysłowego. Co roku przyciągają tysiące wystawców i setki tysięcy zwiedzających z całego świata. Na sześć dni Mediolan staje się miejscem spotkań projektantów mebli i wnętrz, producentów, agentów, architektów oraz dziennikarzy z pasjonatami dobrego wzornictwa.

Główne budynki targowe znajdują się w miejscowości Rho pod Mediolanem i mają ponad 200 tys. m2 powierzchni wystawienniczej zaprojektowanej przez słynnego włoskiego architekta Massimiliano Fuksasa. Dodatkowo cała stolica Lombardii zamienia się w Fuori Salone, czyli targi zewnętrzne, znane także jako Milan Design Week. Wystawy, instalacje oraz akcje odbywają się w najbardziej zaskakujących miejscach: nie tylko w galeriach, muzeach, sklepach meblowych, także na dziedzińcach historycznych pałaców, w podwórkach i warsztatach samochodowych. Hasłem tegorocznej edycji Salone Internazionale del Mobile, obejmującej ponad 600 prezentacji międzynarodowych osiągnięć w designie, jest "Mediolan: wnętrza jutra".

Na mapie włoskich targów meblarskich polski design należy do punktów coraz częściej odwiedzanych oraz poszukiwanych. W tym roku zaprezentuje się kilkudziesięciu polskich projektantów, firm oraz grup projektowych, którzy tworzą unikatowe, uniwersalne przedmioty, m. in. Aleksandra Gaca, Maria Jeglińska, Kosmos Project, Kristoff, Lorens, Malafor, mamsam, Baskho Trybek oraz Zieta Prozessdesign.

Na konferencji prasowej poświęconej promocji polskiego designu w 2013 i 2014 r., ekspertka i dyrektorka programowa poznańskiej School of Form, Agnieszka Jacobson-Cielecka powiedziała: "Polskie projektowanie i Europa Centralna mają teraz swoje 15 minut. Dotąd byliśmy znani jako producenci mebli, ale nigdy nie produkowaliśmy pod własną marką. Robimy świetne meble, świetne szkło, ale pod cudzymi markami. To, co możemy teraz zrobić, to zachęcać przemysł do wchodzenia we współpracę z projektantami."

 

Więcej na culture.pl



powrót