Teatr Narodowy z Budapesztu wystąpił w Warszawie

22-10-2016

Teatr narodowy z Budapesztu w Warszawiefot. Danuta Matloch

Teatr narodowy z Budapesztu w Warszawiefot. Danuta Matloch

Teatr narodowy z Budapesztu w Warszawiefot. Danuta Matloch

Teatr narodowy z Budapesztu w Warszawiefot. Danuta Matloch

Teatr narodowy z Budapesztu w Warszawiefot. Danuta Matloch

Teatr narodowy z Budapesztu w Warszawiefot. Maciej Głowacki

 

"To wielki, symboliczny gest ze strony naszych węgierskich przyjaciół, że Warszawa widzi „Ilonkę Toth” pierwsza, przed Budapesztem – powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński przed warszawską prapremierą spektaklu. Pokaz odbył się 21 października 2016 r. w stołecznym Teatrze Polskim. Wśród gości byli także minister sprawiedliwości Węgier László Trócsányi oraz wiceminister kultury Wanda Zwinogrodzka.

MInister kultury przypomniał, że prapremiera węgierskiego spektaklu „Ilonka Toth” o dwa dni poprzedza Dzień Republiki, czyli święto narodowe Węgier, które zostało ustanowione 23 października w celu uczczenia rocznicy wybuchu powstania węgierskiego z 1956r.

Dzisiejszy pokaz poprzedza także premierę węgierską, która odbędzie się 25 października. To wielki, symboliczny gest ze strony naszych węgierskich przyjaciół, że Warszawa widzi ten spektakl pierwsza, przed Budapesztem. (....) Wizyta węgierskiego Teatru Narodowego w Teatrze Polskim jest jednym z najważniejszych wydarzeń sezonu kultury węgierskiej w Polsce 2016/2017 - powiedział wicepremier.

Wicepremier: węgierskie wydarzenia zapadły w serca Polaków

Zdaniem prof. Glińskiego ówczesne węgierskie wydarzenia, ściśle powiązane z poznańskim czerwcem 1956r., „wstrząsnęły naszą częścią Europy, głęboko zapadając w serca Polaków”.

Świadectwem tego była ofiarna pomoc materialna udzielana węgierskim powstańcom, ale także próby sforsowania komunistycznej cenzury. Czytelne sygnały tych wypadków obecne są także w polskiej literaturze, np. w "Kartotece" Tadeusza Różewicza – jednym z ważniejszych tekstów dramaturgii współczesnej – argumentował wicepremier.

Spektakl prezentowany w Warszawie, jak mówił minister kultury, przybliża polskiej publiczności postać Ilony Toth, studentki medycyny, która jako ochotniczka prowadziła szpital dla walczących podczas węgierskiego powstania narodowego. Toth, aresztowana po stłumieniu powstania, oskarżona o zamordowanie funkcjonariusza bezpieki i skazana w pokazowym procesie na karę śmierci, została stracona w czerwcu 1957r. Zdaniem prof. Glińskiego „tragiczny los młodej patriotki obnaża okrucieństwo i zakłamanie systemu totalitarnego, przeciwko któremu odważyła się wystąpić”.

"Narody polski i węgierski były sojusznikami w walkach wolnościowych"

Minister sprawiedliwości Węgier Laszlo Trocsanyi podkreślił, że świętowanie rocznicy wybuchu węgierskiego powstania narodowego 1956r. w stolicy Polski jest dla niego wzruszającym przeżyciem.

Na Węgrzech jesienią 1956r. pojawiła się niechęć do systemu komunistycznego. Pierwsze iskry tego buntu pojawiły się w Polsce, w czerwcu 1956r., po częściowo stłumionej manifestacji robotników w Zakładach Cegielskiego w Poznaniu – mówił dyplomata.

Jak zaznaczył, wydarzenia w Polsce odbiły się szerokim echem w węgierskim społeczeństwie.

Na zawsze pozostaniemy wdzięczni za to, że cały naród polski ruszył nam na pomoc. (...) Do wiosny 1957r. z Polski dotarło do nas więcej darów, niż z jakiegokolwiek innego miejsca na Ziemi. (...) Ta pomoc była pod względem materialnym znaczących rozmiarów, lecz jej wartości moralnych wprost nie da się ocenić. (...) Narody polski i węgierski były sojusznikami w walkach wolnościowych, a teraz współpracujemy w tej wolności. (...) Bez wolnej Polski i wolnych Węgier nie ma wolnej Europy – mówił Laszlo Trocsanyi.

Minister sprawiedliwości Węgier podziękował narodowi polskiemu za wspólną przyjaźń oraz – w imieniu narodu węgierskiego – obiecał, że Węgrzy kiedyś się za nią zrewanżują.

Reżyserem sztuki „Ilonka Tóth” jest Attila Vidnyánszky. Wystąpili m.in.: Gyula Bodrogi, Ildikó Bánsági oraz Andrea Kiss (Szfe, Jako Ilonka Tóth). Spektakl został zagrany w Polsce tylko jeden raz. Pokaz był częścią obchodów 60. rocznicy wybuchu rewolucji węgierskiej 1956 roku.



powrót