Uroczystości pogrzebowe Ewy Orzechowskiej-Jeglińskiej

23-03-2018

Na zdjęciu: Uroczystości pogrzebowe Ewy Orzechowskiej-Jeglińskiej „Ewa”fot. Danuta Matloch

Na zdjęciu: Uroczystości pogrzebowe Ewy Orzechowskiej-Jeglińskiej „Ewa”fot. Danuta Matloch

Na zdjęciu: Uroczystości pogrzebowe Ewy Orzechowskiej-Jeglińskiej „Ewa”fot. Danuta Matloch

Na zdjęciu: Uroczystości pogrzebowe Ewy Orzechowskiej-Jeglińskiej „Ewa”fot. Danuta Matloch

Na zdjęciu: Uroczystości pogrzebowe Ewy Orzechowskiej-Jeglińskiej „Ewa”fot. Danuta Matloch

Na zdjęciu: Uroczystości pogrzebowe Ewy Orzechowskiej-Jeglińskiej „Ewa”fot. Danuta Matloch

Na zdjęciu: Uroczystości pogrzebowe Ewy Orzechowskiej-Jeglińskiej „Ewa”fot. Danuta Matloch

zdjęcie wykonane w ramach projektu "1944/70/2014" realizowanego przez grupę WWPHOTO dla uczczenia 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w Muzeum Powstania Warszawskiego

fot. archiwum rodzinne pp. Jeglińskich

 

Zapytana w 2006 roku o Powstanie Warszawskie odpowiedziała: „(…) były to najcudowniejsze dni w moim życiu”. Ewa Orzechowska-Jeglińska pseudonim „Ewa”, „319” – ostatnia łączniczka kanałowa Powstania Warszawskiego zmarła 9 marca br. w wieku 94 lat. Jej ciało spoczęło na Wojskowych Powązkach w Warszawie. Uroczystości pogrzebowe, z udziałem wiceministra Jarosława Sellina, odbyły się 23 marca. Mszę św. odprawił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

„Pamiętaj, że gdyby przyszedł moment, że mogła byś za Polskę walczyć, to żebyś nie stchórzyła”

Ewa Orzechowska - Jeglińska, pseudonim "Ewa”, „319", była ostatnią żyjącą łączniczką dowódcy Mokotowa pułkownika "Karola". Wychowywała się w patriotycznej rodzinie. Jej babcia powiedziała kiedyś: „Pamiętaj, że gdyby przyszedł moment, że mogła byś za Polskę walczyć, to żebyś nie stchórzyła, bo byłby to wstyd wobec tych poprzedników, którzy o to walczyli”. Przed wojną mieszkała przy ulicy Lwowskiej 6 w Warszawie. Po śmierci ojca, już w czasie okupacji wraz z matką i dziadkiem zamieszkała przy ulicy Rakowieckiej 45.

Podczas okupacji Ewa Orzechowska uczestniczyła w tajnych kompletach szkolnych i tajnych kompletach Akademii Sztuk Pięknych. Działalność konspiracyjną rozpoczęła w roku akademickim 1941/1942. Jednym z jej zadań było roznoszenie konspiracyjnej prasy. Gdy wybuchło Powstanie poszła na przydzielony punkt, zostawiając matce kartkę na biurku, na której napisała: „Nic się nie martw, zaraz wrócę”. Jej powstańcze losy tak się potoczyły, że spotkała się z nią dopiero po roku.

Ze Śródmieścia na Mokotów kanałami

W pierwszych dniach Powstania opatrywała rannych, 17 sierpnia została łączniczką kanałową. Wielokrotnie przemierzyła kanałami drogę ze Śródmieścia na Mokotów i z powrotem. Pierwsze wejście do kanału po latach wspominała tak: „Okropne – szlam, brud naokoło. Były dwa rodzaje kanałów: jedne to były burzowce duże, którymi się chodziło na początku, pod Alejami, one były wysokie, miały mniej więcej metr trzydzieści wysokości i ściek w momencie największego wypełnienia kanału nie dochodził wyżej jak do pół uda. Natomiast potem, jak chodziło się osiemdziesiątkami, to człowiek zgięty, właściwie w ścieku cały czas szedł, w szlamie, w brudzie”.

Działalność powojenna

Po wojnie, w latach 70. i 80. działała w antykomunistycznej opozycji. Rozprowadzała m.in. jedno z najważniejszych pism drugiego obiegu „Spotkania. Niezależne Pismo Młodych Katolików”, a także literaturę wydawaną na Zachodzie. Była współzałożycielką Muzeum Teatralnego w Teatrze Wielkim w Warszawie. W lipcu 2017 roku została odznaczona przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski

„Najcudowniejsze dni w moim życiu”

W 2006 roku, w wywiadzie dla Muzeum Powstania Warszawskiego, zapytana o 1944 rok odpowiedziała: „Na temat Powstania bym powiedziała – nie chcę się powtarzać, bo był kiedyś taki wywiad [ze mną, gdzie] powiedziałam – że były to najcudowniejsze dni w moim życiu. Nie chcę powielać, ale powiem, że mimo grozy, mimo tragedii, jakie się działy, wspominam to jako coś cudownego pod tym względem, że był patriotyzm, że była jedność, że jeden drugiemu pomagał i to były chwile niezapomniane po prostu. Takiego patriotyzmu nie widziałam później już nigdy”.

 

Źródło: /MKiDN, Muzeum Powstania Warszawskiego/



powrót